Zbliża się czas rodzinnych wypraw. Tych małych i tych dużych. Z tej
okazji chciałam Was zaprosić na cykl wpisów dotyczących miejsc w
Polsce, które warto (bądź nie) odwiedzić z Dziećmi.
Podczas ostatniego pobytu w Trójmieście, pogoda nas nie rozpieszczała, ale gdy w
piątek po prostu lunęło, perspektywa spędzenia całego dnia w 15 metrowym
pokoju hotelowym z dwójką Smyków (2,5 roku oraz 9 m-cy), nie wchodziła w
grę. Nie pozostało nic innego, jak znaleźć coś "pod dachem". Wybór padł
na:
Loopy's World w Gdańsku (ul. Grunwaldzka 229)
- Lokalizacja: ul. Grunwaldzka 229, Gdańsk
- Strona internetowa - www.loopys.pl
- Otwarte: Codziennie, za wyjątkiem: Niedzieli Wielkanocnej (pierwszy dzień Świąt Wielkanocnych, Dnia Wszystkich Świętych, Wigilii Bożego Narodzenia oraz Pierwszego dnia Świąt Bożego Narodzenia), w godz. 10-20, 10-21.
- Cennik:
dni wolne (od szkoły): do 3h - 39zł, cały dzień - 45zł / bilet rodzinny (trójka dzieci) do 3h - 97zł / cały dzień - 109zł
w tygodniu: do 3h - 33zł, cały dzień - 39zł / bilet rodzinny (trójka dzieci) do 3h - 78zł / cały dzień - 90zł
Informacja o karnetach / promocjach - loopys.pl - Dane techniczne / atrakcje:
- powierzchnia 3000 m;
- 7 zjeżdżalni;
- unikalna stroma „zjeżdżalnia z adrenaliną”
- zjeżdżalnia spiralna,
- zjeżdżalnia rodzinna (4 równoległe tory),
- 5 trampolin;
- kolorowe boiska;
- tor saneczkowy;
- tunele i tajemnicze przejścia;
- mini ścianka wspinaczkowa;
- armatki i wulkany na sprężone powietrze;
- budowisko – 1100 ogromnych klocków;
- strefa malucha – dla dzieci od 0 do 3 lat;
- bezprzewodowy internet;
- kawiarnia / restauracja;
- automaty (dodatkowo płatne);
- gokarty (za dodatkową opłatą - 5zł / 3min);
- kolejka (za dodatkową opłatą - 5zł / 3min);
- komnata laserów – Misja Laser (dodatkowo płatne);
- studio tatuaży malowanych (dodatkowo płatne);
- prawo jazdy (dodatkowo płatne);
- możliwość wykupienia zdjęć zrobionych w trakcie zabawy na placu
- platforma Extreme – wykorzystująca technologię Oculus
Nasze odczucia:
Na plus:
- Ogromna powierzchnia
- Brak "przeludnienia"
- Zróżnicowane atrakcje
- Zróżnicowany poziom trudności - każdy Smyk (Rodzic również) znajdzie tu coś dla siebie.
Na minus:
- Cena biletu to nie jedyny koszt, jaki zapewne poniesiemy (chyba, że ktoś idzie z dzieckiem, które jeszcze nie rozumie, co to za dziwne "szafy" stoją już przy samym wejściu. Plac zabaw najeżony jest różnego rodzaju automatami do gier, które "krzyczą" o kolejne 2zł. Na terenie kompleksu jest nawet "rozmieniarka" - tak na wypadek, gdyby Rodzice nie zabrali z sobą odpowiedniej ilości monet, a Dziecko nie przyjmowało wytłumaczenia "nie mam drobnych".
- "Konkurs" dla uczestników - przy wejściu na plac zabaw stoi rząd regałów ze "skarbami". Każda wygrana na automatach premiowana jest "bilecikami" - na odchodne możemy wymienić je na jakiś gadżet / zabawkę. Jak łatwo się domyślić ceny zabawek są rażąco zawyżone. Oczywiście wszystko po to, by wydać kolejne 2 zł.
- Jazda gokartami / ciuchcią jest dodatkowo płatna (można kupić bilet z 2 przejazdami gratis);
- Lokal gastronomiczny - w ofercie napoje, przekąski, dania obiadowe. Niestety pomimo tego, że zamówiliśmy tylko naleśniki z dżemem, czekaliśmy na nie 50 minut! i dostaliśmy całkowicie zimne danie.
- Brakuje mi również takiej cichej przestrzeni dla Rodziców. Część gastromomiczna jest głośna, nawet bardzo. Nie wyobrażam sobie, żeby np. wyjąć książkę/gazetę i zatopić się w lekturze. Człowiek wychodzi z budynku wymęczony psychicznie wszechobecnym hałasem.
- Nie podobają mi się zainstalowane automaty do gier. O ile uważam, że automaty do gier zręcznościowych (np. trafianie strumieniem wody do tarczy), czy pojazdy-bujaczki-kiwaczki są do zaakceptowania, o tyle gry typu jackpot powinny być zabronione, nawet jeśli zamiast monet wypadają "kupony". Może jestem przewrażliwiona, ale obserwując dzieciaki w wieku 10-12 lat, oblegające automaty, oczami wyobraźni, już ich widzę w kasynie, uzależnionych od hazardu :/ Widok dorosłych wrzucających kolejne monety też daje do myślenia :) Jeden z Ojców bardzo chciał "wygrać" iPhona :)
- Wejście na teren placu zabaw możliwy jest wyłącznie w skarpetkach, tym samym wejście do części gastronomicznej i toalet również odbywa się w skarpetkach!
Warto zabrać ze sobą ochraniacze na stopy (foliowe "buciki"), ponieważ jakość toalet jest wątpliwa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz